czwartek, 31 października 2013

Rozdział 59 - Posiniaczone Nadgarstki

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

---Emily---

-Tęskniłem za tobą...- głęboki głos westchnął do mojego ucha. Nagły kontakt z kimś innym, kiedy dom był pusty, przestraszył mnie. Sama z siebie, otworzyłam oczy aby zobaczyć kto za mną stoi. Mydło spłynęło z moich powiek, powodując że zaczęły mnie piec oczy.

-Co do ..Ał...cholery?- wykrzyczałam, pocierając oczy. Nie podziałało, było jeszcze gorzej. -Kim jesteś?!- krzyknęłam. Wchodząc z czymś w kontakt, położyłam moje dłonie na czymś co przypominało klatkę piersiową. Moje serce przyspieszyło a mój oddech stał się cięższy. Cicho modliłam się aby to nie był Drew, bo wiem że mógłby użyć swojej siły przeciwko mnie jeśli tylko by tego zechciał. Koszulka była gładka. Ramiona miał umięśnione. Podniosłam trochę ręce i położyłam na jego ramionach. Był wyższy ode mnie. Podnosząc ręce znowu szybko otworzyłam oczy.

- Cześć śliczna - na jego twarzy pojawiły się dołeczki. Nie wiedziałam jak zareagować. Chłopak, które teraz stał przede mną powinien był mile ode mnie. Ale teraz stał tutaj, uśmiechając się do mnie i oplatając mnie ramionami w talii.

-Harry co ty tu .. Ał- Więcej mydła dostało się do moich oczu. Potarłam powieki, próbując wytrzeć mydło. Ale było tylko gorzej.

-Przestań pocierać!- Harry opuścił moje ręce- Tylko pogarszasz sprawę. - jego głęboki głos mnie uspokoił, brakowało mi tego. Tęskniłam za nim.

-Ciekawe kto o zdrowym umyślę przytula osobę, która ma mydło w oczach?- zaśmiałam się. Próbowałam mieć zamknięte oczy, kiedy byłam prowadzona do kuchni. Głęboki śmiech, który kochałam, otoczył mnie.

-Kiedy jestem obok ciebie piękna..nie mogę normalnie myśleć - jego obecność zbliżyła się do mnie. Poczułam jak jego usta delikatnie dotykają moje. Moje serce biło jeszcze głośniej. Kiedy nic nie widziałam, każdy nasz ruch był milion razy intensywniejszy. Nie mogłam tego wytłumaczyć...za każdym razem kiedy mnie dotykał przez moje ciało przechodził prąd. Chciałam podejść bliżej i oddać pocałunek, ale moje oczy zaczęły szczypać jeszcze bardziej. -Chodź- poprowadził mnie wzdłuż korytarza, chichocząc.

Ręka Harry'ego leżała w dole moich pleców. Ciepło od jego dotyku zapewniało mnie, że wszystkie będzie w jak najlepszym porządku. Że wszystkie moje problemy znikną, teraz kiedy on jest tutaj żeby naprawić wszystkie trudności, które spadły na moje ramiona.

Gdy moje bose stopy dotknęły zimnych płytek, wiedziałam że weszliśmy do kuchni. Pociągnął mnie w stronę zlewu i odkręcił kran. Dźwięk płynącej wody 'powiedział' mi że Harry pomoże mi w zmyciu mydła. I wtedy przypomniało mi się dlaczego ja tu przyszłam. Przecież ktoś zakręcił wodę.

-Czy wyłączyłeś wodę?- zapytałam zanim zanurzyłam głowę pod bieszącą wodę. Ciepła woda spłynęła mi po twarzy. Przestało mnie szczypać, ale wiedziałam że oczy pozostaną czerwone.

Harry przykrył moje ciało kocem, zorientowałam się że ciągle byłam naga. Przez to cholerne mydło w  oczach zapomniałam że ciągle byłam naga.  Zarumieniłam się i owinęłam koc mocniej. Harry widział mnie gołą już wcześniej..ale teraz było bardziej niezręcznie. Nigdy nie miałam tak ślicznej osoby, która patrzyła się na moje nagie ciało.

-Taa, stwierdziłem że to będzie dobry pomysł aby zrobić ci niespodziankę.- uśmiechnął się podając mi ręcznik abym wytarła twarz.

-Zwyczajne 'Skarbie jestem w domu!' też byłoby niespodzianką. Myślałam, że jesteś kimś in...- zatrzymałam się...Kurwa. Spojrzałam we wściekłe oczy Harry'ego. Kości szczęki były widoczne jeszcze bardziej, kiedy mocno zacisnął szczękę.

-Kto inny jeszcze mógł przyjść?- próbował mówić najspokojniej jak tylko potrafił...ale wiedziałam że taki nie był.- Ten cały Drew?- przysunął się bliżej. Spojrzał na mnie z góry, napotkał mój wzrok.- Kim on jest?

-Onn j.jest w..wolontariuszem w sz..szpitalu. - cholerne jąkanie, odkrywały moje zdenerwowanie. Opuścił głowę. Jego loki kołysały się na dwie strony kiedy kręcił głową, był zły.

-Nie kłam mnie.- wybełkotał.

-Nic nie zrobiłam Harry- powoli podniosłam ręce do jego twarzy, delikatnie głaszcząc jego policzki. Spojrzał na mnie. Jego zielone oczy przepełnione były smutkiem. Głaszcząc go kciukami, wydawał się być spokojniejszy. -On.. On mnie śledził..- postanowiłam powiedzieć mu całą prawdę.- Pojawił się nagle i paparazzi ..on..

-Co on zrobił?- Na twarzy Harry'ego było zmartwienie.

-On robił zdjęcia mi i Drew. Z różnych punktów widzenia... sprawiając, że to wyglądało..jakbyśmy...

-Ile razy z nim rozmawiałaś?- Harry przerwał mi w połowie zdania. Podszedł bliżej do mojego ciała, czułam jego oddech na twarzy. Wiedziałam, że on nie znosił myśli, że byłam w pobliżu innego chłopaka.

-Kilka razy..ale nie robiłam tego celowo Harry. Tak jakby to on za mną chodził.

-Więc kiedy on przyszedł wtedy do domu Nialla..

-Nawet nie wiem jak dowiedział się gdzie mieszkam. - wyszeptała, kiwając głową.- Nie bądź na mnie zły proszę. Harry?- Złapałam delikatnie moje nadgarstki. Zostawiał małe buziaki od kosteczek aż do nadgarstków. Zatrzymał się kiedy coś zobaczył..

Ja też dopiero teraz to zauważyłam...

---Harry---

Na jej nadgarstkach był czerwone plamy. Jakby ktoś mocno ją złapał, tak że jego palce odbiły się na jej skórze. Lekko potarłem palcem wskazującym. Dotyk sprawił że się wzdrygnęła. Ciągle ją bolało.

-Kto ci to zrobił?- podniosłem głos. Spojrzałem na nią i złączyłem brwi. Przygryzała wargę, myśląc jak odpowiedzieć. -Emily kto to zrobił?!- powiedziałem trochę głośniej, sprawiając że podskoczyła.

 -On..on zaczął mi mówić, żę dawno cię nie widziałam i nie słyszałam.Nie byłam w nastroju aby słuchać takich rzeczy więc przewróciłam oczami. - opuściła głowę, delikatnie pocierając nadgarstki. - To nie spodobało mu się.

-Już nigdy więcej nie chce cię przy nim widzieć, słyszysz mnie?- brzmiałem poważnie. Pokiwała głową. Nie chciała na mnie spojrzeć, ciągle miała spuszczoną głowę. - Jest tylko kłopotem skarbie- Złapałem ją za podbródek. Przyjechałem tylko na trzy dni a potem znowu wylatuje na tydzień. Nie chciałem aby ktokolwiek zniszczył ten czas, który spędzę z Emily.

W środki, wrzeszczałem, krzyczałem byłem wściekły. Chciałem złapać jakąś rzecz i rozbić ją o ścianę. Brandon wykorzystał Emily...teraz ten dupek Drew robił to samo. Chciałem aby była bezpieczna. Drew za to zapłaci tak samo jak Brandon.

-Harry?- głos Emily wyrwał mnie z myśli.

-Hmm?

-Czy przyleciałeś tyle mil aby spędzić te małe wakacje ze mną? - jej głos był delikatny i słodki. Jak jej skóra. Jej nagie ramiona były na wierzchu, kiedy resztę ciała przykrywał koc. Podszedłem do niej bliżej. Pochyliłem głowę, zostawiłem mokre buziaki na jej lewym ramieniu. -Czy to znaczy tak? -zachichotała.

-Oczywiście- chciałem kontynuować kontakt z jej skórą. Ale postanowiłem ją przytulić. Tak bardzo za nią tęskniłem. -Kocham cię Emily- Staliśmy tak wtuleni w siebie, wokół nas była tylko cisza.

-Harry?

-Tak kochanie?

-Czy ja jestem twoją dziewczyną?- wyczułem, że wstrzymuje oddech, przestraszona że moja odpowiedź może ją rozczarować. Odepchnąłem się z uścisku. Myślałem, że to wszystko jest dla niej zrozumiałe. Pewnie chciała potwierdzić to oficjalnie. Moje oczy 'wlepione były' w jej. Zauważyłem że jej źrenicę były rozszerzone.

-Nie powiedziałbym tak...- opuściła trochę głowę. Przygryzła swoją drżącą wargę. Musiałem szybko kontynuować zanim łzy zaczną lecieć po jej policzkach.- Jesteś moją bratnią duszą Emily...- opuściłem głowę, tak że nasze oczy znowu się spotkały. -Nie jesteś tylko moją dziewczyną..jesteś dla mnie wszystkim.- Łzy w kącikach jej oczu mówiły, że była zadowolona z odpowiedzi.

Oplotła swoje ramiona wokół mnie. Jej mocny uścisk zapewnił mnie, że ona czuła tak samo. Przytuliła głowę do mojej klatki, pocałowałem czubek jej głowy. Była moim życiem..i nikt nie mógł mi jej zabrać.

-Kocham cię- te słowa to muzyka dla moich uszu. Wypowiadane z jej ust, zapewniały mnie, że była moja na zawsze.

-Też cię kocham skarbie- powtórzyłem.

Podniosła głowę aby na mnie spojrzeć. Oblizała usta, pytając o buziaka. Pochyliłem głowę, tak że mogła dosięgnąć moich ust. Jej pocałunek był delikatny i namiętny. Brakowało mi jej dotyku. Jej pocałunków. Jej miłości. Odrywając się od pocałunku położyła głowę na mojej klatce. Byłem pewien że słyszy bicie mojego serca

-Gdzie są chłopcy?- zapytała, głaszcząc moją klatkę.

-Poszli gdzieś. Później możemy zjeść z nimi obiad. Ale teraz chce pobyć z tobą- wybełkotałem.

-Tęskniłam za tobą Harry - wyznała.

-Jestem teraz tutaj skarbie.

Staliśmy we wspólnym uścisku przez dłuższy czas, co mogło wydać się wiecznością. Czułem bicie mojego serca w uszach. Wiedziałem, że ona też go słyszy..kurcze..czułem jakby cały świat to słyszał.

***

-Więc trzy dni razem..co będziemy robić?- zapytała, leżąc na mnie. Ciągle była przykryta kocem, pod spodem była naga. Przenieśliśmy się z kuchni do sypialni. Tylko leżeliśmy i rozmawialiśmy. Chociaż tak bardzo chciałem odkrywać każdy centymetr jej ciała...kochać się z nią ..ale najpierw chciałem z nią spędzić trochę czasu.

-Mam pewien pomysł...i mam nadzieję, że się na niego zgodzisz- moje serce zaczęło bić jeszcze szybciej. Nie wiedziałem jak zareaguje na moje plany. ..Modliłem się aby się uśmiechnęła i szczęśliwie pokiwała głową.

-Jaki?- zapytała. Podniosła się trochę, patrząc na mnie z ciekawością.

-Ja..chcę abyś poznała moją mamę i siostrę

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA PONAD 14 200 WYŚWIETLEŃ <3 JESTEŚCIE WSPANIALI, KOCHAM WAS :* 

+Następny rozdział postaram się dodać jeszcze w tym tygodniu ale nie jest to pewne.
++ Wpadłam na pewien pomysł :P Może napiszecie do autorki opowiadania na twitterze ? Hm, co wy na to? Możecie napisać na przykład że czytacie to opowiadanie po polsku i bardzo wam się podoba.
Twitter autorki -> https://twitter.com/MissKrystalpayn
P.S Jakbyście mieli problem z napisaniem tweeta to śmiało pytajcie mnie na twitterze o pomoc -> https://twitter.com/I_Am_Paulina

5 komentarzy:

  1. sadnajhdajdbas jakie dojrzale i slodkie dezycje ahcbajsdbas <3

    OdpowiedzUsuń
  2. asnjjhdsfbdskkcmxidazsjfias słodki rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  3. acshzhdjixxbbdhszhjydujhdhxj
    jakie słodkie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. wiedziałam że to Harry tak czułam i kurde jaki super rozdział!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział czekam na nastepny.

    OdpowiedzUsuń

1 Komentarz = 1 uśmiech na twarzy tłumaczki :)